Connect with us

Entertainment

Koniec raju dla Igi Świątek. Aryna Sabalenka tylko patrzy i się śmieje

Published

on

Jeśli przed rozpoczęciem Indian Wells wyobrażałbym sobie najtrudniejszą możliwą drabinkę dla Igi Świątek, to wyglądałaby dokładnie tak, jak ostatecznie się ułożyła. Polka w Kalifornii będzie miała niezwykle trudną robotę do wykonania. Niemal w każdej rundzie może trafić na kogoś, z kim miała w przeszłości lekkie lub gigantyczne kłopoty. Jedno jest już pewne, dla Igi raj w dolinie Coachella już się skończył. W zupełnie odmiennym nastroju może za to być Aryna Sabalenka.

 

Przed nami jeden z najwspanialszych turniejów w całym sezonie. Istny tenisowy raj — Indian Wells nie bez przyczyny nazywany jest nieoficjalnym piątym turniejem wielkoszlemowym. Zapierające dech w piersiach widoki, nie mniej piękne korty i cała czołówka tenisistek i tenisistów spotkają się w Indian Wells, a później w Miami, by spróbować skompletować tzw. Sunshine Double.

W przeszłości taka sztuka udała się zaledwie siedmiu tenisistom i czterem tenisistkom. Jedną z nich jest Iga Świątek, która w 2022 r. triumfowała zarówno w Kalifornii, jak i na Florydzie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Turniej skrojony pod Igę Świątek

Nie jest tajemnicą, że szczególnie w Indian Wells Polka czuje się jak ryba w wodzie. Wolna nawierzchnia, wysoki kozioł piłki i zmieniające się warunki, do których Świątek przystosowuje się jak żadna inna tenisistka w tourze.

I

to tyle z optymizmu. W poniedziałek po północy naszego czasu Amerykanie przeprowadzili losowanie, które – delikatnie mówiąc – nie ułożyło się po jej myśli.

Polka kolejny raz w ostatnich miesiącach w swojej “połówce” drabinki trafiła m.in. na Jelenę Ostapenko, Danielle Collins i Lindę Noskovą, a to nie wszystko, bo już w trzeciej rundzie może zmierzyć się z rewelacyjną w ostatnich dniach Katie Boulter.

Polka na swojej drodze ma te tenisistki z czołówki, które prezentują przynajmniej niezłą formę, a na dodatek miała z nimi w przeszłości problemy.

Trending