Connect with us

Entertainment

Iga Świątek nie mogła uwierzyć. Potem nagle wypaliła. “To szalone”

Published

on

Iga Świątek rozegrała w czwartek wyjątkowy mecz. Jej rywalką była bowiem Wiktora Azarenka – utytułowana zawodniczka, która na szczyt światowego rankingu awansowała, gdy Polka miała zaledwie 11 lat. Po wygranym 6:4, 6:0 spotkaniu nasza reprezentanta przyznała, że rozmyślała nieco na ten temat. – To naprawdę szalone – wypaliła podczas wywiadu. Skierowała także kilka ciepłych słów pod adresem swojej rywalki oraz wypowiedziała się na temat wyzwania czekającego na nią już w półfinale.

Iga Świątek notuje kapitalną serię na katarskich kortach. Polska tenisistka wygrała dwie poprzednie edycje turnieju w Doha, a teraz pewnym krokiem dotarła już do półfinału kolejnej edycji. Do najlepszej czwórki liderka rankingu WTA awansowała w czwartek, pokonując były “numer jeden” – Wiktorię Azarenkę.

Pierwszy set starcia z Białorusinką wcale nie był łatwy dla Igi Świątek i kto wie, jak potoczyły się losy całego spotkania, gdyby 22-latka nie obroniła break pointa przy stanie 4:3 na korzyść rywalki.

W drugiej partii Iga Świątek była już bezbłędna i nie dając Wiktorii Azarence żadnych szans, wygrała nie tracąc choćby jednego gema. W ten sposób z przytupem awansowała do półfinału turnieju WTA 1000 w Doha.

WTA 1000 Doha. Iga Świątek wygrała z Wiktorią Azarenką i jest już w półfinale

Po zakończeniu meczu Iga Świątek wypowiedziała się w ciepłych słowach na temat Wiktorii Azerenki, będąc pod wrażeniem tego, że ta wciąż rywalizuje na najwyższym poziomie.

Jestem bardzo szczęśliwa. Wiktoria to wielka mistrzyni. Znajduje się w czołówce topowych zawodniczek, które oglądałam, gdy byłam młodsza. Jestem dumna, że mogłam rywalizować na tym samym korcie, zagrać z Wiktorią i w dodatku zwyciężyć. To naprawdę szalone

~ powiedziała Iga Świątek

A zagadnięta o to, że Wiktoria Azarenka wygrała swój pierwszy wielkoszlemowy tytuł, gdy Polka miała zaledwie 10 lat, dodała: – To surrealistyczne. Wczoraj myślałam sobie o tym, że nie zostało zbyt wiele takich zawodniczek grających na najwyższym poziomie. Naprawdę ją szanuję. Zwłaszcza, że jest już mamą. Nie wiem, jak radzi sobie z rywalizacją w tourze i jednocześnie dbaniem o syna. Jest przykładem.

Nieco później stało się jasne, że półfinałową rywalką Igi Świątek została Karolina Pliskova, która ograła 7:6 (8-6), 7:6 (7-5) Naomi Osakę. Jeszcze przed poznaniem nazwiska swojej najbliższej rywalki, reprezentantka Polski krótko opisała obie zawodniczki.

Obie z nich to zawodniczki, z którymi nie grałam już od jakiegoś czasu. To nie będzie łatwe zadanie. Obie dysponują mocnym uderzeniem i kapitalnym serwisem. Z pewnością będą musiała przygotować się taktycznie – stwierdziła Iga Świątek.

Trending